Myślęcinek
INFORMACJA DLA ZWIEDZAJĄCYCH
Kamienny Krąg w LPKiW w Myślęcinku został zbudowany na wzór kręgów z kamieni, istniejących w Polsce i na świecie.
Kamienie odgrywały w dziejach człowieka niezwykle istotną rolę. To właśnie z nich budowano pierwsze ołtarze, świątynie i grobowce. Otaczano je kultem, wierzono w leczniczą i magiczną moc. Warto wiedzieć, że poza funkcją trwałego materiału budowlanego, doceniano też inne właściwości kamieni. Sądzono, że potrafią rejestrować wibracje otoczenia i mają dzięki temu swoistą pamięć. Uważano, że w kamieniach ukryta jest energia, która potrafi przeniknąć ludzki organizm oraz stanowić ochronę przed szkodliwym promieniowaniem geopatycznym.
Kamienne budowle o nie ustalonym do dziś przeznaczeniu, to według archeologów charakterystyczne twory kultury neolitycznej. Wznoszone były w końcowym okresie epoki kamienia ( ok. 7700 do 2000 r. Przed Chrystusem ) oraz w epoce brązu. Ich pozostałości odkryto na terenie na terenie Egiptu oraz zachodniej i północnej Europy (Bretania, Skandynawia i Wyspy Brytyjskie), lecz wkrótce okazało się, że cały świat jest dosłownie nimi usiany.
Jedną z najczęściej spotykanych form kamiennych konstrukcji to kromlechy (crom – koło, lech – miejsce) zwane też w Ameryce medicine whell a w Anglii stone circle. Kręgi najczęściej składają się z pojedynczych kamieni (menhirów) lub ich grup. Zbudowane są z różnej ilości kamieni i mają różne średnice, od kilkudziesięciu centymetrów do kilkudziesięciu metrów. Kilka takich obiektów przetrwało do dziś na terenie Polski. Najbardziej znane znajdują się w miejscowości Odry koło Czerska, na pograniczu Kaszub i Borów Tucholskich. Ciekawe miejsca to Węsiory k/Sulęczyna, Grzybnica koło Koszalina, Leśno koło Borska. Znaleziono też kamienny krąg w Puszczy Białowieskiej. Jedne z największych w świecie to te w miejscowości Avebury w Anglii, kiedyś stało tam co najmniej sto okazałych menhirów o wadze około 40 ton.
Ciągle nie jest jasne jakie było pierwotne przeznaczenie kręgów. Wysuwane są różnego rodzaju hipotezy. Uważa się je za obserwatoria astronomiczne służące do określania położenia ciał niebieskich, wschodów i zachodów słońca, określania pór siewu i zbiorów, za drogowskazy dla pojazdów kosmicznych, cmentarzyska, miejsca szamańskich obrzędów i miejsca wtajemniczenia w wiedzę duchową, za plany układów planetarnych, sądzi się, że są to uzdrawiające miejsca mocy, ziemskie czakramy, bramy czasu, kosmiczne portale, soczewki skupiające pozytywne promieniowanie otoczenia, za miejsca harmonizujące i regulujące energię przyrody.
Według radiestetów kamienie przyczyniają się do poprawy, stymulacji i wzmocnienia pozytywnych sił przyrody, działając pozytywnie w promieniu nawet do 30 kilometrów. Słoweński radiesteta, geomanta i rzeźbiarz Marco Pogačnik przywrócił odpowiednim układem kamieni, naruszoną równowagę przyrodniczą w wielu parkach pałacowych w miejscowościach Słowenii, Austrii i Irlandii.
Zbudowany tutaj krąg można traktować jako akumulator i jednocześnie emiter geoenergii, jako kamienną mandalę medytacyjną oraz używać jako miejsce do ćwiczeń Tai-Chi, Qui-Gong, do medytacji z oddechem ( kamienie stanowią licznik oddechów, kamień 1do2 - wdech, 2do3 - wydech itd. - jedno okrążenie to 8 oddechów) . Można też wypróbować jaki jest wpływ energii kręgu na nasz organizm. Radiestezyjne badania nad jego energetyką trwają .
Zapisana i zgromadzona w strukturze molekularnej kamieni energia, generowana następnie do otoczenia, poprzez zjawisko interferencji z naszym biopolem może wzmocnić lub osłabić moc wypadkową obu pól. Pola te mogą się też całkowicie lub częściowo znieść. W związku z tym inaczej zadziała na każdego z nas, lub w ogóle nie zadziała. Najlepiej samemu przekonać się o wpływie tego kręgu na swoją osobę. Reakcje lepszego niż zwykle samopoczucia, przyjemnego mrowienia w różnych częściach ciała (najczęściej w dłoniach), stanów ukojenia i uspokojenia to wpływ pozytywny, natomiast ból głowy trwający dłużej niż 3–5 minut, stany niepokoju i lęku, stanowią dowód na niedopasowanie emitowanej geoenergii do biopola danej osoby. Lepiej wtedy poszukać innego miejsca poza kręgiem lub spróbować przyjść do kręgu kiedy indziej.
Andrzej Lamparski
Opisy zaczerpnięto z książek:
Leszek Matela – Geomancja
Leszek Matela - Tajemnice wiedzy Atlantydzkiej
Marek Gajdziński – Uzdrawiające energie.
Myślęcinek – krąg zbudowany współcześnie.
Czy człowiek może wykreować miejsce mocy ?
Kamiennymi kręgami zainteresowałem się po przeczytaniu w „Nieznanym Świecie” (nr. 7/8 z 1994 roku), artykułu Pani Marzeny Woźniak, pt. „Obraz niewidzialnego”. Napisałem list do redakcji i zostałem skontaktowany z Panią Zofią Piepiórką z Gdyni, która zajmowała się badaniem rezerwatu „Kręgi Kamienne” w Odrach koło Czerska, opisanym w w/w artykule. Przez kilka lat jeździłem do rezerwatu, aby przekonać się czy rzeczywiście jest to miejsce mocy. Nawiązałem przyjazny kontakt z Panią Zofią. Niestety nie odczuwałem energii tego miejsca w ten sposób jak jego badaczka. Dobrze się tam jednak czułem i to mi wystarczało. Dla porównania odczuć byłem w kamiennym kręgu w Puszczy Białowieskiej, w kręgach w Węsiorach k. Sulęczyna, i w Leśnie k. Borska. Czytałem artykuły i inne publikacje dotyczące megalitycznych budowli. W maju 1999 roku, natrafiłem na artykuł o zbudowaniu współczesnego megalitycznego kręgu na Polach Mokotowskich w Warszawie.
Pomyślałem czemu nie, może też zbuduję kamienny krąg. Zbijało mnie z tropu mnóstwo teorii wysuwanych na temat kto i po co budował takie kręgi na całym świecie. Nie wiedziałem czego się trzymać. Hipotezy były różne- od stygmatów Ziemi poprzez czakramy, lądowiska UFO, miejsca szamańskich obrzędów, od kosmologicznych kalendarzy i map gwiezdnych po miejsca pochówku naszych przodków. Mimo iż pociągały mnie właściwości energetyczne kamiennych budowli i wpływ tej energii na wszystko wokół, dla mnie kręgi, na początku to były pozostałości po domach celtyckich osadników. Widziałem na rysunku taki celtycki dom i pomyślałem sobie, że tak jak po naszych budowlach pozostają fundamenty tak i po tamtej cywilizacji używającej najlepszych wtedy materiałów budowlanych, czyli kamieni i drewna a budującej okrągłe chaty, pozostały osypane w krąg kamienie. Duży krąg kamieni po chacie wodza i inne wielkości kręgów po chatach pozostałych członków plemienia. Kamienie umacniały drewniane konstrukcje, izolowały od gruntu, dawały podparcie centralnemu słupowi chaty i pozwalały utrzymać ciepło ogniska. Najbardziej też mi odpowiadają kręgi jako miejsca mistycznych lub szamańskich obrzędów związanych z kosmologią, porami roku itp.
Budowa własnego ( o ile tak można go nazwać ) kręgu pomogła by mi odpowiedzieć na niektóre pytania. Niezwykła aura tych miejsc, szczególny rodzaj oddziaływania na ludzką świadomość skłaniały mnie do szukania odpowiedzi na pytanie, co będzie się działo w kręgu zbudowanym teraz - współcześnie? Wyjaśni się być może czy to człowiek generuje i kreuje miejsca mocy, tak jak potrafi na swym ciele wywołać stygmaty, czy też wykorzystuje istniejące już miejsca naturalnej emisji geoenergii. Prawdopodobnie możliwa jest jedna i druga sytuacja.
Dotychczas istniejące budowle świadczą, że człowiek umiał znajdować i wykorzystywać dla siebie szczególne miejsca na Ziemi, budując tam kręgi szamanów, ołtarze ofiarne, kościoły, siedziby władców i zamki możnowładców. Mistrzami w takim budowaniu byli Cystersi. Przynajmniej odpowiem sobie na pytanie, czy taki współczesny krąg też nabierze cech miejsca mocy. A jeśli nie uzyskam konkretnej odpowiedzi na moje pytania, będzie to model kamiennego kręgu dla spacerowiczów ciekawych takich budowli a nie mających okazji czy czasu je zwiedzać w oryginale. Pomysłem podzieliłem się z Panem Leszkiem Matelą najbardziej znanym specjalistą od radiestezji, wybitnym geomantą i badaczem miejsc mocy, autorem wielu książek, w których nie robi tajemnicy niegodnej profanom z tego co sam zbadał, odkrył i co wie. Odpowiedź była pozytywna. Pan Leszek radził aby na budowę kręgu znaleźć odpowiednie pod względem radiestezyjnym miejsce. Myślałem jak zrealizować pomysł. Przebywając często na terenie Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku w podbydgoskim Myślęcinku zauważyłem, że jest tam sporo dużych, ładnych kamieni zgromadzonych do budowy ogrodu skalnego no i dużo ładnych miejsc do postawienia kręgu. W czerwcu 1999 roku wystąpiłem do Zarządu Parku z prośbą o zgodę i pomoc w zbudowaniu kręgu na terenie parku i z kamieni tam się znajdujących. 18 czerwca otrzymuję zgodę z zapewnieniem pomocy. Po kontakcie z Panem Karolem Dąbrowskim, architektem krajobrazu LPKiW zacząłem szukać odpowiedniego miejsca. Po wielu kilometrach przemierzonych z różdżkami po terenie parku znalazłem wreszcie (po dwóch latach) to odpowiednie. Byłem zdumiony, - po penetracji wskazanego przez Pana Dąbrowskiego terenu różdżka sama pokazała centrum kręgu i wielkość. Natrasowałem krąg na 16 kamieni na obwodzie i 17 -ty w środku, potem dopiero po kilku dniach z ciekawości zmierzyłem jego średnicę (14 metrów). Zaczęło się zwożenie wybranych kamieni i ich ustawianie. Do pomocy przydzielono mi pracowników parku i koparko-spycharkę „OSTRÓWEK”. Koparka, stalowe liny, łom i szpadle to całe nasze uzbrojenie techniczne. Miejsce ustawienia kamieni wytyczałem przy pomocy kątomierza kołowego, kompasu, sznurka i słupków oraz tarczy z wyrysowanymi kierunkami ustawienia. Podczas ustawiania kamieni pomocna była ustawiona w centrum tarcz z wyrysowanymi kierunkami i celownik laserowy. Prace trwały ok. dwóch tygodni. Ustawiliśmy cztery kamienie na kierunki świata, dwa na przesilenie letnie i dwa na przesilenie zimowe oraz pozostałe kamienie do 16 - tu sztuk na obwodzie. 16 kamieni to 8 oddechów, - pierwszy odstęp na wdech a drugi na wydech itd. Powstało coś w rodzaju licznika (jak buddyjski różaniec - mala) z kamieni do medytacji na oddechach w ruchu, lub dla praktykujących 8 oddechów Huny. Krąg kojarzyć można z kamienną mandalą, z Kołem Dharmy, z łapaczem energii na podobieństwo indiańskiego łapacza snów. Jest to miejsce troszkę schowane, a więc można tu poćwiczyć Tai-Chi, Qi-Gong, Jogę, pomedytować, wyciszyć się, pokontemplować piękne widoki, posłuchać śpiewu ptaków (od czasu ustawienia kamieni siadają na nich trznadle i pięknie śpiewają).
Kiedyś po przyjeździe do domu pokusiło mnie spojrzeć na mapę Polski. Po poprowadzeniu prostej linii w kierunku północnym wzdłuż południka 18,02 w odległości ok. 80 km znalazłem Kamienne Kręgi w Odrach - przypadek ? Ktoś kto posiada GPS mógłby dokładnie określić położenie geograficzne tych dwóch miejsc. Krąg był gotowy 27 lipca 2001 roku. Pozostały prace porządkowo - kosmetyczne. Nów księżyca 4 sierpnia był okazją do złożenia tradycyjnej ofiary z kaszy i piwa pod centralny kamień. Ręcznie robione piękne dzbanuszki otrzymałem w prezencie od pani kierownik Pracowni Ceramicznej z Centrum Rehabilitacji dla Niepełnosprawnych przy WOK w Bydgoszczy przy ul. Toruńskiej. Składając ofiarę poprosiłem Ducha tego miejsca o pozytywne energie dla Ziemi, dla jej przyrody i ludzi. Mam świadomość, że kamienie aby ostatecznie osiąść na swoich miejscach i spolaryzować swoje układy będą potrzebowały około pół roku czasu. Potem krąg będzie nabierać mocy i energii. Po ukończeniu wszystkich prac zacząłem pomiary radiestezyjne używając skali BSM. Trzeba będzie to czynić przez dłuższy czas aby wyciągnąć odpowiednie wnioski. Po wstępnych badaniach radiestezyjnych okazało się, przez krąg przebiega w kierunku północnym z odchyleniem 10o na zachód ley-line, linia mocy, potwierdziło to moje obserwacje sprzed kilku lat kiedy to przyjeżdżałem do Myślęcinka na spacery. Drzewa w tych miejscach miały wyraźnie grubszą aurę a ludzie przebywający tam dłuższy czas też pięknie „świecili”. Krąg w połączeniu linią mocy utworzy być może rewelacyjny układ energetyczny. Intuicyjnie tworzony w tym miejscu przez Pana Karola Dąbrowskiego ogród skalny dodaje uroku temu miejscu i dodatkowo wzmacnia energetykę tego miejsca. Tak jak głazy zanurzone w nurcie rzeki potęgują energię nurtu i powodują zawirowania, tworząc w tym miejscu wiry wodne, tak kamienie ustawione na linii mocy tworzą wiry energetyczne, zatrzymają energię linii, kumulując ją i oddając otoczeniu.
Może przy odpowiednio wysokiej kumulacji geoenergii nastąpi tu podłączenie do pola morfogenetycznego Ziemi i Wszechświata a wtedy osoby sensytywne będą miały łatwiejszy dostęp do Kroniki Akaszy. Ponieważ miejsce to wymaga jeszcze wielu badań radiestezyjnych chcę poprosić innych kolegów, geomantów i radiestetów o pomoc w badaniach. Dużo wskazówek otrzymuję od pana Leszka Mateli, utrzymując z nim kontakt poprzez internet. Będę badać to miejsce w różnych porach dnia i roku oraz fazach księżyca. Na zakończenie jeszcze raz dziękuję Zarządowi Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku w Myślęcinku koło Bydgoszczy a szczególnie Panu Karolowi Dąbrowskiemu i pracownikom wykonującym bezpośrednio najcięższą pracę czyli ustawianie kamieni w krąg za pomoc w realizacji mojego projektu.
Andrzej Lamparski